Rzecz już dawno by się stała, może nie dawno, ale ładnych parę dni wcześniej, jednak drukarnia, gdy już pojechałem złożyć zamówienie zdecydowała się wycofać ofertę i pomimo wykonanej dla mnie wyceny podniosła cenę trzykrotnie!!! Drukarnia mieści się przy ul. Kowalczyka w Warszawie. Jak potrzebujecie drukarni i macie wybór, to skorzystajcie z innej oferty.
Później jednak znalazłem drukarnię, cena niewiele wyższa, tylko terminy gorsze, ale to nic, pliki przyjęli, cena ustalona i teraz tylko muszę poczekać.
Książka miała być maksymalnie tania, by nie odstraszała przypadkowych czytelników. Ostatecznie na cenę finalną składać się będzie druk, VAT (sporo wyższy, bo bez numeru ISBN) i promocja - przewidziałem jakieś plakaty, naklejki i ulotki, wszystko co mogę zrobić we własnym zakresie, szybko i niedrogo.
A cena? Myślę, że nie przekroczy 12 złotych. Miało być 10, ale nie da rady (patrz wyżej: moje żale do drukarni).
Książka będzie 23 listopada 2011 roku, tego dnia odbieram zamówienie z drukarni. Mam nadzieję, że wtedy też rozpocznę sprzedaż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz